środa, 6 sierpnia 2014

Rozdział 01 "Ważna sprawa?" + Zwiastun!

Głośna muzyka bębniła mi w uszach zasłaniając tym samym wszystkie moje myśli , w powietrzu czuć było alkohol , papierosy i pot cóż w sumie to czym żyje . Lekki uśmiech wkradł mi się na usta gdy zobaczyłam Luka przedzierającego się przez tłum ocierających się o siebie ciał z dwoma drinkami .Gdy jego niebieskie tęczówki zlokalizowały moją osobę na jego twarz wszedł wielki uśmiech co było do niego podobne , parsknęłam śmiechem gdy wpadła na niego jakaś laska prawie rozlewając piwo w jego dłoniach dziewczyna zniknęła tak szybko jak się pojawiła więc Luke nie zwracając na brak przeprosin podszedł do mnie w końcu podając mi płyn życia ,
- Widzę że dziś laski na ciebie lecą skarbie - Powiedziałam z zadziornym uśmiechem a ten tylko przewrócił oczami ,
- Szkoda że na ciebie nie lecą , chętnie popatrzył bym jak pieprzysz się z jakąś laską - Powiedział nie patrząc na mnie i popił piwo , zaśmiałam się gorzko ale nic więcej nie powiedziałam bo chciałam zająć się swoim piwem którego po dwóch łykach nie było , wciąż czułam gorzki posmak alkoholu w gardle i ustach oblizałam zwinnie usta językiem po czym przeniosłam wzrok na Lu który właśnie obczajał tyłek jakiejś rudej dziewczyny
- Lu .. - Chłopak nie zareagował bo bardziej obchodził go wielki tyłek rudej - Lu! - Warknęłam zniecierpliwiona , ale ten nadal miał mnie w dupie - Luke cholera ! Przestań gapić się na dupę rudej i spójrz się na mnie ! - Krzyknęłam tak że słyszała mnie i ta dziewczyna i Luke mimo głośnej muzyki . Chłopak w końcu na mnie spojrzał pokazując że nie jest zadowolony iż mu przerwałam patrzenie na tyłek a ruda oburzona odeszła od nas dalej tak że nie było jej widać co najwyraźniej nie spodobało się Lukowi , przewróciłam oczami widząc że Luke jest obrażony ale szczerze miałam to w dupie.
- Lu pamiętaj rude to suki - Uśmiechnęłam się sztucznie i znów oblizałam usta,
- Oh ! A myślałem że to blondynki są sukami
 Odgryzł się złośliwie i znów zamoczył usta w złotej cieczy
- HA HA HA - Zaśmiałam się sarkastycznie
Cóż Luke był dla mnie jak brat którego nigdy nie chciałam mieć , nasze kłótnie zawsze polegają na jakimś gównie więc nikt się tym nie przejmuje ani ja ani on . Z Lukiem znamy się od piaskownicy on wie jaka jestem zna moją ciemną i jasną stronę i szczerze nie wiem którą polubił bo ja nawet ich nie lubię , nawet pamiętam jak się poznaliśmy to była zdecydowanie dziwna sytuacja ..


   ~ 13 lat temu .. ~ 



Plac zabaw był  pełen dzieci , pełno uśmiechniętych twarzy biegało , zjeżdżało i siedziało gdzie popadnie . Był to zdecydowanie najcieplejszy dzień w Londynie więc nikt się nie dziwił że jest tak dużo dzieci bo pogoda w Londynie zawsze była cóż ... to nie była pogoda to były chmury ! Ale .. coś tu się nie zgadzało .. jedna twarz nie była uśmiechnięta .. była to dziewczynka bujająca się na huśtawce oddalonej od tego całego szumu , jej lekko kręcone blond włoski opadały na bladą twarz a szmaragdowe oczy wpatrywały się w zachwycie na szczęśliwe dzieci zachowywała się tak jakby nigdy nie widziała szczęścia jakby dziwiła się że one się cieszą a ona nie , jej oczy były zmęczone i opuchnięte pod oczami była widoczna sina skóra co dowodziło że nie sypia zbyt dobrze . Każdy omijał dziewczynkę szerokim łukiem , nie dziwiła się temu bo kto by się zaprzyjaźnił z takim dziwadłem jak ona ? Gdy zobaczyła jak dziewczynki patrzą się na nią z pogardą i wyższością ogarnęła ją złość , nienawidziła gdy ktoś tak na nią patrzył a w szczególności takie dwie "księżniczki" , spojrzała się na jedną z wściekłością ta tylko się zaśmiała i powiedziała do koleżanek dość głośno 

- Patrzcie ! Te dziwadło patrzy się na mnie jakby chciała ode mnie jedzenie ! - Ich śmiech dudnił w jej głowie , zacisnęła usta w wąską linie i zeszła z huśtawki idąc prosto do tych dziewczyn . Złość płonęła w jej oczach a twarz blondynki zrobiła się cała czerwona od złości , gdy szła nie zauważyła wystającego korzenia z ziemi i .. upadła twarzą w kałuże po ostatniej ulewie , usłyszała śmiech dużo śmiechu .. szybko wstała na kolana ocierając twarz kawałkiem bluzki z błota , serce biło jej tak mocno że można było je usłyszeć w całym Londynie . Wstała i nie patrząc się na innych pobiegła do drzewa koło huśtawki , schowała się za nim chowając twarz w ręce wybuchając cichym płaczem cała się trzęsła z emocji które ulatywały z niej jak woda z ściśniętej gąbki , nagle poczuła że ktoś się na nią patrzy zapłakana podniosła głowę i ujrzała blondyna z niebieskimi jak niebo oczami , 
- Hej - Powiedział nieśmiało po czym usiadł koło dziewczyny - Jestem Luke .. A ty ? 
Dziewczyna szybko otarła policzki i słabo się uśmiechnęła 
- Avril - powiedziała krótko a jej policzki momentalnie oblała czerwień , chłopak zachichotał i umieścił się wygodniej na trawie przybliżając się do dziewczynki tak ze stykali się ramionami . Avril była zdziwiona że ktoś do niej podszedł i to do tego chłopak , tak naprawdę gadała pierwszy raz z kimś w jej wieku ! 
- Avi nie przejmuj się tamtymi pustakami - Powiedział pewny siebie a Avril była osłupiała ! Pierwszy raz ktoś nazwał ją .. "Avi" - Spójrz się na nie i spróbuj się nie śmiać - Powiedział lekko się uśmiechając . Avril ciekawa obejrzała się za drzewo a to co zobaczyła rozśmieszyło ją tak że upadła na plecy łapiąc się za brzuch po chwili Luke dołączył do niej  , nic dziwnego że się śmieli bo tamte dziewczyny co wcześniej dokuczały Avril były całe w błocie , płakały i krzyczały z złości . Dziewczyna prawie tarzała się po trawię z śmiechu , pierwszy raz tak się śmiała .. szczerze .. 
- Ty to zrobiłeś ? - Zapytała się co chwile wybuchając śmiechem , gdy chłopak pokiwał w potwierdzeniu dziewczyna zdała sobie sprawę że w ten sposób ją obronił , dał im nauczkę bo one dokuczały Avril .. Blondynka wstała na kolana po czym  rzuciła się na Michaela przytulając go mocno tak by jej się nie wyrwał bo myślała że tak jak każdy odepchnie ją ,ale jakie było jej zdziwienie kiedy chłopak odwzajemnił jej uścisk , 
- Dziękuje - Szepnęła chowając się w jego objęciach 


  ~Teraźniejszość ~



W tedy byłam słaba .. Tak strasznie słaba że aż to boli ! To Luke pokazał mi jak być tym kim jestem teraz czyli wypraną z uczuć suką , za to go kocham tyle że najzwyczajniej w świecie się do tego nie przyznaje ale wydaje mi się że on o tym dobrze wie . To Luke był moim pierwszym przyjacielem później była reszta . To Luke pomógł mi się uwolnić od matki tyranki choć nie wiem czy nadal mogę ją nazywać "mama" . To Luke pokazał mi co to znaczy rodzina ..

- Ty Av , żyjesz ? - Luke szturchnął mnie łokciem uśmiechając się ale gdy zobaczył moja zamyśloną minę od razu zmarszczył brwi - Coś nie tak ? - Zapytał próbując ukryć troskę w głosie , pokręciłam przecząco głową i uśmiechnęłam się tym samym upewniając go w tym że naprawdę jest ok. . Nie lubiłam do tego wracać , nienawidziłam gadać o przeszłości .. przeszłość to słabość , łzy to słabość  , słabość to ból  .
- Lu widziałeś Mie lub Michaela ?
Poruszyłam przy tym brwiami by uświadomić go o co chodzi , ten o mało nie spadł z stołka ! Śmiał się tak głośno że barman patrzał na niego jak na psychopatę ( zresztą tak wyglądał ) a ja nie mogłam wyrobić z tym by się przypadkiem nie zsikać z śmiechu ! Nadal nie mogę tego zapomnieć ! Kurwa i kto by pomyślał !


  ~ 2 tygodnie temu.. ~



Kurwa czemu tu tak ciemno ?! Boże chyba weszłam w kupę ! Czeemu mi tak zimno ! Aaaa czy tam był jednorożec ? Byłam nawalona w trzy dupy choć miałam świadomość co było okroooopnie dziwne ! Zarechotałam pijacko gdy Luke walnął się o śmietnik koło domu , ten popatrzał na mnie rozkojarzony i wskazał na śmietnik robiąc minę jakby miał zaraz się rozpłakać 

- ON NA MNIE NAPADŁ ! - wrzasnął po czym podbiegł do mnie - Avi kochanie zbij go !! - Jęknął płaczliwie patrząc na mnie jak kot z shreka , zaśmiałam się po czym podeszłam do śmietnika . Najpierw kopnęłam go tak że przewrócił się rąbiąc przy tym dużo hałasu , kurna zaraz sąsiadów pobudzę ! Nie chce znów słyszeć szczekającą mi nad uchem starą babę Philis która nie ma własnego życia więc interesuje się całego osiedla . 
- Zły śmietnik ! Kurwa i co jeszcze się rzucasz ?! - No ale nie obchodziło mnie to bo byłam najebana - Nie - kopnięcie - Bedziesz - kopnięcie - Mi - kopnięcie - Bił - kopnięcie - Mojego - kopnięcie - Luka - kopnięcie - Ty srebrzysta kurwo ! - Końcowo naplułam na niego po czym  podeszłam do Luka który patrzył się na mnie jak na boga - Choć Lu bo spuszczą psa próchno zabójce ! - Krzyknęłam gdy zobaczyłam że w starym domu starej Philis zapaliły się światła . Chłopak spojrzał na dom starej i gdy zobaczył otwierające się drzwi nawet nie zdążyłam zauważyć że był już przy drzwiach a stara Philis już patrzała na mnie tak jakby chciała mnie zabić "Kurwa" mruknęłam po czym żeby uniknąć bliskiego spotkania z grzybulem krzyknęłam wymijająco ( oczywiście starając się żeby głos był w miarę trzeźwy ) 
- Ym tu nic się nie dzieje ! Ja tylko .. Wyrzucałam śmieci .. - Tutaj spojrzała się na śmietnik z nie do wierzeniem - Ymmm .. Ale śmietnik nie chciał współpracować - Wymyśliłam na poczekaniu .
Philis naprawdę nazywała się Rosa z tego co słyszałam , podobno jej mąż zmarł na zawał serca a ona miała to w dupie i nie chciała zorganizować pogrzebu , no po prostu stara suka ! Cholera ja też taka będę ? 
- Ty bękarcie szatana jeszcze raz usłyszę jakieś dźwięki -dzwonie na policje- ! 
Ty stara jędzo nie wiesz że masz racje z tym szatanem . Uśmiechnęłam się do niej sztucznie 
- Ale stara kurwa z ciebie .. 
- SŁUCHAM ? 
O kurwa ! 
- Ym .. No suchara , pieczara w niebie . Wie pani robię pizze ! - Krzyknęłam uciekając do domu .
Nie no zajebie Luka ! Jak on mógł mnie zostawić na pastwę losu z tą ... Brrr ! Zaczęłam go szukać po parterze ale nigdzie go nie było a ie mogłam krzyczeć bo pobudzę resztę ! Weszłam po schodach ledwo na nich nie zasnęłam ale dałam rade . No i w końcu znalazł się Luka ! Ale .. co on cholera robi ?! Lu stał przy drzwiach Michaela i patrzał przez dziurkę od klucza .. co do kurwy ?! 
- Luke ! Co ty odpierdalasz ?! - Szepnęłam i podeszłam do niego , ten tylko wskazał na drzwi i ja oczywiście nie wiedząc o co chodzi .. otworzyłam je a to co zobaczyłam ... O KURWA ! Michael właśnie pieprzył Mie od tyłu a ona jęczała na cały pokój ! Nawet nie zauważyli że tu jestem ! O kurwa ! 
- NO DAJESZ MIKE, NO DALEJ ONA PRAWIE DOSZŁA !! 
Krzyknęłam po czym patrzałam jak ich twarze robią się czerwone , Michael wyszedł z Mii i zakrył ich oboje kołdrom 
- Dobra to ja nie przeszkadzam ! 
Powiedziałam i szybko zamknęłam drzwi wybuchając głośnym śmiechem , Luke już tarzał się z śmiechu po zielonym dywanie w korytarzu .
- Ty debilu ! - Krzyknęłam siadając na Lu okrakiem i śmiejąc się razem z nim 


~ Teraźniejszość ~



Ooo kurwa ! Nie wyrabiam ! Ale tak naprawdę wiedziałam że kiedyś będą się pieprzyć to było widać ( i słychać ) . Mia była moją przyjaciółką 2 lata po tym jak pojawił się Luke a Michael był już rok wcześniej . Tak naprawdę Mia była totalnym przeciwieństwem mnie ! Dobra , słodka , urocza i strasznie naiwna to właśnie głupiutka Mia która wieży że pewnego dnia spotka księcia z bajki . Czasami zastanawiam się czemu ona tak wieży w tą miłość , nie rozumiem zawsze jej słów gdy ją o to pytam " A zastanawiałaś się kiedyś nad tym co by się stało gdybyś nie piła ani sie nie bzykała ? " gówno mi to wszystko mówi więc mogła by sobie darować tę poetycką gadkę . Kiedyś też zapytałam się jak się poznaje że jest się w kimś zakochanym , tu na szczęście odpowiedziała bardziej logicznie.. " Miłość to piękne uczucie a poznaje się je bardzo prosto : Myślisz tylko o tej osobie a gdy jej nie ma przy tobie widzisz ją wszędzie , serce bije mocniej przy każdym spotkaniu , w twoim przypadku to sprawił by że się zarumienisz i .. " chciała mówić dalej ale zawszę jej w tym momencie przerywam śmiechem , to jest poza moją kontrolą ! Na prawdę to nie jest specjalnie .. chyba ..

- Avril jak to możliwe że wypiłaś tak szybko piwo ?
Usłyszałam dobrze mi znajomy głos , obróciłam się w stronę jak zwykle uśmiechniętego Ashtona . Ashton był moim kolejnym kolegą , poznaliśmy się jak miałam 8 lat wtedy przy sobie miałam Mika , Luka i Mie . To jak się poznaliśmy było dość zabawne bo uratował mnie przed potrąceniem przez samochód , do dziś jestem mu  to wdzięczna . Teraz to jest właścicielem klubu , okrutnie mu wyszło w życiu !
- Cóż , skoro widzisz że szklanka jest pusta to nie pytaj się tylko ją napełnij
Powiedziałam szczerząc się do niego jak idiotka , ten wywrócił oczami ale zaczął napełniać szklankę złotym płynem . Na Ashtona zawszę mogę liczyć choć czasami zawsze zachowuje się jak totalna suka , nadal nie mam pojęcia dlaczego mam przyjaciół ale to chyba powinien być ich problem ..
Gdy Ash podał mi piwo mrugnęłam do niego oblizując usta by następnie język zastąpić plastikowym kubkiem , tym razem wzięłam małego łyka rozkoszując się przyjemnym chłodem w gardle. Picie było dla mnie czymś więcej niż tylko odskocznią od świata było przyjemnością taką samą jak seks czy żarcie,
- Av mam do was wszystkich bardzo ważną sprawę
Odezwał się w końcu Ash po długiej ciszy miedzy nami bo przecież w klubie było kurewsko głośno!
- Słucham cię uważnie mój uroczy przyjacielu
Uśmiechnęłam się szeroko wiedząc że go właśnie wkurwiłam,
- HA HA HA - Warknął sarkastycznie - Nie mów do mnie uroczy bo ja zacznę na ciebie mówić słodka - powiedział zadowolony z siebie gdy zobaczył moją minę - A Więc - już chciałam go poprawić ale mnie uprzedził - Zamknij ryj teraz ja mówię! No więc mam do was bardzo ważną sprawę ale to dopiero jak wrócimy do domu , to dotyczy nas wszystkich .
- Czyli ?
Oczywiście widać że jestem opóźniona umysłowo
- Kurwa Avril dowiesz się w domu czaisz ? - Oj chyba go znów wkurwiłam .. Pan drażliwy !
- To po cholerę mi to teraz mówisz ? - Zapytałam zniecierpliwiona już jego bezsensowną gadaniną,
- Bo masz poszukać wszystkich i zwijacie się do domu , ja czekam na parkingu . Av idź już do jasnej cholery !
 Przewróciłam oczami ale bez zbędnych słów zeszłam z krzesełka i ... chwila .. GDZIE CHOLERA JEST LUKE ? Przecież przed chwilą siedział koło mnie ! Kurwa nie ważne .. Poszłam szukać reszty co nie było takie trudne bo o dziwo wszyscy siedzieli przy naszym stoliku ,gdzie zawsze są rozproszeni po całym klubie ! O nawet Luke tu jest ! Wolnym krokiem zaczęłam podchodzić do mojej przyszywanej rodzinki . Szczerze jestem trochę zaciekawiona tym co Ashton ma nam do powiedzenia , skoro to dotyczy nas wszystkich to coś ważnego a do tego upewnia mnie w tym że był zdenerwowany jak cholera co rzadko się zdarza bo przeważnie jest tym od " kurwa gdzie moje piwo " i zawsze jest uśmiechnięty i kurwa ciągle się śmieje ! Czasami mam ochotę mieć jego nastawienie do życia ,bo chyba lepiej szczerzyć do każdego gębę nić gardzić wszystkimi dookoła , boże ja nawet nie lubię naszego listonosza ! Egrr ja po prostu jestem totalnie pierdolniętą suką nic dodać nic ująć.
 Gdy byłam już na tyle blisko by usłyszeć ich głosy brązowe oczy Mii od razu mnie odnalazły a na jej twarzy od razu uformował się ciepły ( lekko pijacki ) uśmiech , oczywiście ja uśmiechnęłam się tylko kącikiem ust i jak ten niby uśmiech się pojawił tak szybko znikł ,ale na jej ustach ciągle było jedno i to samo . Kurna przy nich wszystkich wyglądam jak ponuras , totalnie do nich nie pasuje,
- Hej moje dziwki ! - Krzyknęłam na wstępie zwracają sobie tym samym uwagę Luka i Michaela uśmiechając się prowokująco - Ashton ma dla nas BARDZO WAŻNE wiadomości więc ruszamy dupeczki i zwijamy majty - Powiedziałam obojętnie ale w środku byłam rozbawiona zresztą tak jest zawszę , ja mówię coś głupiego - "obojętnie" a w środku uśmiecham się jak głupia , taka właśnie jestem ale wole by ludzie nienawidzili mnie za to kim jestem niż kochali za to kim nie byłam . Już miałam się zapytać gdzie Calum ale mi przerwano,
- Wiemy dlatego czekaliśmy na ciebie skarbię.
Usłyszałam głos Caluma za sobą by zaraz poczuć miękkie dłonie na materiale mojej czarnej sukienki . Ah Calum ! Caluma poznałam jako ostatniego też nie było jakieś super historii .. Po prostu przyjaźnił się z Ashtonem więc tak oto jest w naszej mini rodzince ! Zdjęłam jego ręce z moich bioder i odwróciłam się do niego by obdarzyć go ostrzegawczym spojrzeniem , nie lubiłam przytulania, dotykania  i innych ckliwych pierdół no chyba że chodzi o dotykanie podczas seksu to co innego ale tak to nie jest zbyt przyjemnie jak ktoś złamie te zasady. Calum niewzruszony podszedł do Mii uśmiechając się szeroko , tak Calum podkochiwał się w Mii a oczywiście Mia śliniła się na widok Luka który myśli tylko i wyłącznie o seksie podobnie jak ja więc ten nie zwracał na nią uwagi , ale jak widać Mia zmieniła się na Michaela .. i to jest ta miłość ??
Przewróciłam oczami i pruszyłam w stronę wyjścia na parking , nie miałam ochoty słuchać jak Calum włazi w dupę Mii tylko żeby się przypodobać a poza tym i tak dobrze wiedziałam że musieliśmy się spieszyć bo Ashton na stówę nie żartuje. Cóż nie zabawiłam się zbytnio na tej imprezie no ale i tak byliśmy tam tylko i wyłącznie dla Ashtona bo to on nas tam ściągnął jakby nie mógł dać nam spokoju i poczekać aż wróci z tej cholernej pracy a nie ściągać nas tu tylko po to żeby powiedzieć że musimy pogadać w domu ! Cholera by wzięła go i te jego logike! Strasznie trudno było mi przeciskać się przez te cholernie spocone ciała ale twardo szłam przed siebie nawet się nie oglądając czy tamci idą za mną bo dobrze wiedziałam ,że idą . Gdy w końcu wyszłam na w chuj ciemny korytarz zaczęłam wolnym krokiem iść w stronę chłodu , po drodze oczywiście było parędziesiąt całujących się par ( lub przypadkowych ludzi chuj ich wszystkich wie ) . muzyka cichła a ja już zbyłam na parkingu idąc w stronę zdenerwowanego Asha
- Pierwszy raz widzę cię aż tak zdenerwowanego
Powiedziałam marszcząc brwi w znaku że ma to wytłumaczyć
- Av gdybyś była w mojej sytuacji też byś się denerwowała.
Przeczesał ręką swoje loki i szybkim ruchem otworzył samochód ( srebrne volvo ) zauważając że reszta już jest blisko nas . Gestem ręki wskazał bym siadała koło miejsca kierowcy na co z chęcią przystałam okrążając samochód i po sekundzie byłam już w skórzanym fotelu , gdy wszyscy wsiedli a Mia usiadła na kolanach Michaela Ashton odpalił ,ale nie ruszył patrząc znacząco na mnie
- Zapinaj ten pas bo wywalę cie z samochodu
Powiedział ostrożnie ale w jego głosie wyczułam ostrzeżenie , kurwa nie żartował ! Przewracając oczami zapięłam pas i w końcu ruszyliśmy , gdy chciałam coś powiedzieć Ashton przerwał mi ruchem ręki
- Nie chce słyszeć żadnego słowa !
Warknął wściekły . Kurwa serio musiał być ostro wkurwiony no ale przecież ja nic nie zrobiłam .. chyba. Mając dość tej napiętej ciszy włączyłam radio a jak to zrobiłam szybko odwróciłam wzrok w strone okna by uniknąć złego spojrzenia Ashtona , w samochodzie rozbrzmiał  utwór Escape 30 Seconds to Mars  więc w końcu nie było już tak cicho jak przedtem .


  ...



Gdy wjechaliśmy pod dom od razu wyszłam z auta , miałam dość tego wszystkiego ! Tego że Ash wyżywa się na nas bo kurwa ma jakieś jebane problemy i nie chce nam powiedzieć bo co ? BO KURWA NIE ! Wkurwiona przeszłam przez białą bramkę zamykając ją z hukiem i już po chwili czułam brukowe kostki pod podeszwami wysokich białych koturn , ogródek przed domem choć zamoczony w ciemności nadal wyglądał zielono i kwieciście . Mimo że serio było w chuj ciemno ciągle widziałam nasz wielki biały dom , co więcej mówić ? Mieszkaliśmy w zajebistej willi a to dzięki Ashtonowi i jego forsie , nie żebyśmy tylko na to lecieli sam zaproponował nam żebyśmy z nim zamieszkali bo wcześniej mieszkaliśmy u Mii w malutkiej klitce czego absolutnie nie można było nazwać choćby mieszkaniem a co dopiero zwykłym skromnym domem. Ale wracając do rzeczywistości ! Właśnie otwierałam wielkie białe drewniane drzwi które miały niewielką szybę na górze , gdy w końcu uporałam się z zamkiem w drzwiach weszłam do brązowego korytarzu zrzucając buty z nóg gdzieś w kont wiedziałam że to wkurwi Asha jeszcze bardziej ale serio miałam go w tej chwili w dupie. Poszłam przed siebie i skręciłam w lewo by przejść do żółtego salonu , usiadłam na kremowej skórzanej kanapie i czekałam na innych by w końcu usłyszeć tą ważną informacje ! Do pomieszczenia po kolei zaczęli wchodzić inni , gdy w końcu wszyscy zajęli miejsca do pokoju wszedł Ashton z śmiertelnie poważną miną.

- Więc ...
- Boże Ash nie mów że nas stąd wykopujesz !
Pisnęła przerażona Mia
- Daj mi..
- Ash ty nie możesz tego zrobić ! Pomyśl gdzie my będziemy mieszkać !
W jej oczach stanęły łzy a ja miałam ochotę się roześmiać , cóż pięknie się zapowiada ! Ma ktoś popcorn ?
- Mia daj mi do cholery dokończyć zdanie ! - Warknął Ash krzywiąc się nieznacznie po czym znów przejechał dłonią bo blond włosach - Nie mam zamiaru was wywalać przecież teraz to też wasz dom . Nie wiem czemu ci to przyszło do głowy ! - Skarcił Mie wzrokiem gdy chciała coś powiedzieć - Więc .. - Odchrząknął  i podrapał się po karku - Ymm ..
- Do jasnej kurwy wyduś to z siebie !!
Krzyknęłam poirytowana tym czekaniem
- To daj mu dojść do słowa Av !
Krzyknął tak samo rozdrażniony Luke
- Ryj !
- Mam do ciebie podejść ?
- I co mi niby zrobisz dziwkarzu !
- Dużo pierdolona suko
- Kutas -Rzuciłam obojętnie.
- Cipa
- Debil
- Kurwa
- Ciota
- Szmata
- Jutro przyjeżdża do mnie Harry .. Mój kuzyn - Głos Ashtona przerwał naszą małą kłótnie.. Ale ...O ja że pierdole ...


_________________________




Więc ... WOW JA TU TYLKO PISZE BO MAM WAM DO PRZEKAZANIA SUPER ZAJEBISTY ZWIASTUN !!! A więc PROOOOOSZĘ :








Czytasz=komentujesz :)

5 komentarzy:

  1. No kochana... Rozdziałem świetny i miło się czyta. Ja dalej ma wrażenie ze Avril to ty, ale mniejsza z tym. Zwiastun boski *.* Czekam na kolejny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Weź wyjdź Avril to nie ja i idź sie utop :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś nominowana do Liebster Award :) Więcej informacji na moim blogu: niepowtarzalna-w-marzeniach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne powinnaś się wypromować. Powinnaś pisać opowiadania i książki, z linijki na linijkę lepiej mi się czyta i jest ciekawiej. Jesteś boska Tajemniczy fan X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże dziękuje <3 To wiele dla mnie znaczy :) <3

      Usuń